11:19

Pozory. Uważaj! Możesz zniszczyć komuś życie.

Witam się z Wami po długiej przerwie - znów.. ciężko mi być tutaj regularnie. Domowe obowiązki, milion spraw i standardowy brak czasu. Mam jednak nadzieję, że w miarę możliwości, uda mi się tutaj bywać regularnie. Przynajmniej się postaram i spróbuję.

Zalew Zemborzycki to zdecydowanie jedno z piękniejszych miejsc w Lublinie. Te zdjęcia wyszły spontanicznie. Może nie tyle same zdjęcia co miejsce bo była to niespodzianka mojego męża który powiedział "pokażę Ci fajne miejsca na zdjęcia". Jak się okazało, był to strzał w 10 <3
Zdjęcia oceńcie sami a teraz przejdę do tematu o którym chciałam Wam tu napisać. Ponieważ instagram ogranicza mnie w znakach postanowiłam to dodać tutaj, no i zdjęć będzie więcej i w lepszej jakości :)

Ile jest w stanie znieść jeden człowiek? Gdzie jest granica ludzkiej wytrzymałości? Ile "razów" musi dostać by upaść? Ile razy musi się na kimś przejechać by rozumieć? 
Takie przemyślenia mnie ostatnio naszły kiedy myślałam o tym co się wydarzyło ostatnio w moim życiu, w moim całym życiu dotychczas. I wiecie co? Samej ciężko jest mi odpowiedzieć na te pytania. Są cholernie trudne, bardzo indywidualne. I kurcze, dają tak wiele do myślenia. Za dużo. Bo człowiek zadając je sobie zaczyna myśleć, analizować, rozpamiętywać i rozgrzebywać przeszłość. 
Chęć odpowiedzi na nie, wymusza na nas powrót do często przykrych i nie łatwych wspomnień. 
Zamiast żyć tu i teraz, cieszyć się tym co jest piękne. my wracamy pamięcią do szufladki "lepiej nie pamiętać".
Człowiek jest w stanie znieść naprawdę wiele, jednak przychodzi taka sytuacja, która go łamie całkowicie. Zapomina o wszystkim co jest dobre i skupia się tylko na tej, która w tym momencie zrujnowała mu dotąd stabilne życie.
Każdy z nas ma granicę wytrzymałości postawioną gdzie indziej. Jeden człowiek przeżyje wiele i ciężko mu ją przekroczyć, drugi zaś już na początku swej drogi dostaje od losu bagaż doświadczeń i policzek od losu w twarz i rozsypuje się na milion kawałków. 
Jeden człowiek odbuduje swoje życie w umowny miesiąc, a drugi będzie ponosił się latami i to z pomocą specjalistów.
Jeden z nas zawiedzie się na drugim raz i drugiej szansy tej znajomości nie da, inny zaś ciągle te zawody będzie przełykał, tłumił i brnął dalej w tę toksyczną relację.
I to jest właśnie piękne. To, że wszyscy jesteśmy ludźmi ale każdy z nas jest inny, mimo tylu podobieństw.
Nigdy nie możemy mieć pewności czy mamy do czynienia z człowiekiem wrażliwym, dla którego zwykły komentarz napisany przez obcą osobę będzie problemem by zasnąć w nocy, czy z człowiekiem który jest pewny siebie i nie ruszają go nawet lawiny konfliktów. 
Dlatego też zawsze musimy się powstrzymać od oceny drugiego człowieka, bo nigdy nie wiemy kto jest po drugiej stronie szklanego ekranu. Tak, piszę tu głównie o internecie, o social mediach ponieważ tutaj ludzie nadają sobie największe prawo do oceny drugiego człowieka poprzez kilka zdjęć dodanych na profilu, kilku zdaniach napisanych,kilku nagranych filmikach. Na żywo większość by się nie odważyła na ocenę drugiego człowieka, komentarz pod jego adresem wypowiedzianym prosto w twarz. Nie wiem, jest to jakiś pomysł na wybicie się, na lajki czy oglądalność, podbicie swojego ego.. nie mam pojęcia jak to tłumaczyć. Przykre to ale niestety coraz bardziej powszechne. Jest to jednak bardziej żałosne zachowanie niż to wyśmiewane przez tę osobę.
Powstrzymajmy się więc od oceniania innych po pozorach, zdjęciach, skrawku ich życia którym dzielą się z nami w internecie bo to jest jedynie 1/4 i dzielą się tym czym chcą.
Za każdą z tych osób kryje się inna historia, inny bagaż doświadczeń o których nie mamy pojęcia bo o tym nie pisze się w internecie. O swoim opowiem Wam kiedyś. Bo sama byłam, jestem osądzana po pozorach, po instagramie a tak na prawdę bez jakiejkolwiek podstawowej wiedzy o mnie i moim życiu. Myślę, że zaszokuję Was tymi opowiadaniami. Podzielę je na części bo nie da rady na jeden raz, za dużo tego się nazbierało. Tak więc poznacie mnie od podszewki :) 
Trzymajcie się ciepło i pomyślcie dwa razy zanim kogoś ocenicie, napiszecie mu chamski komentarz, zmieszacie z błotem byście nie żałowali, że ktoś przez Was płacze. Pamiętajcie, wszystko do nas wraca. Dobro i zło. To drugie nawet dwa razy mocniej. Do następnego :*



































sweterek Sinsay
sukienka Hm
buty trampki Born2be, koturny ccc
Bransoletka Kik
Kolczyki Hm



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Mama - fotograf. , Blogger